Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
Bezpieczne zakupy
Idosell security badge

Rok 2022 należał do Michelle Obamy. Życzę nam tej energii na 2023!

2022-12-30
Rok 2022 należał do Michelle Obamy. Życzę nam tej energii na 2023!

W tym roku z zachwytem obserwowałam ewolucję stylu Michelle Obamy. Jako Pierwsza Dama USA musiała wybierać bardziej stonowane, eleganckie, klasyczne kreacje – to oczywiste. Teraz rozkwita. Jakby nagle wypuściła powietrze. Jakby mając prawie 60 lat, otworzyła się wreszcie na beztroskie bycie sobą.

Streetwearowe inspiracje i fryzjerskie eksperymenty podczas spotkania autorskiego w Atlancie. Co za energia!

Przy okazji nowego roku pomyślałam sobie, że życzę nam wszystkim tej młodzieńczej energii, którą emanuje obecnie Michelle Obama.

Ikona stylu
Kiedyś znana z kardiganów od J Crew, dziś z oversize'owych marynarek z cekinami. Od razu widać, która Michelle czuje się bardziej komfortowo... Fot. Getty Images i Meredith Koop

To, że Michelle kocha modę, było oczywiste od początku. Od pierwszych wystąpień publicznych u boku męża – wtedy jeszcze senatora – zawsze ubierała się bardzo świadomie. To zresztą dość pożądana cecha u Pierwszych Dam, które z reguły nie zajmują się polityką, ale reprezentowaniem kraju. Kiedy Michelle Obama pojawiała się przed kamerami w jakiejś sukience, sukienka ta wyprzedawała się natychmiast.

Z dzisiejszej perspektywy możemy jednak zobaczyć, że grzeczne kardigany i kremowe sukienki za kolano tłamsiły jej potężną osobowość. Na spotkaniach autorskich promujących swoją najnowszą książkę pojawia się już ubrana nie jak żona polityka, a jak pełnoprawna... gwiazda pop.

Co wypada 60-latce?
W neonowo żółtym garniturze od Proenzy Schouler Obama wystąpiła w programie Today w amerykańskiej stacji NBC. Fot. Getty Images

Michelle Obama udowadnia, że dojrzała kobieta wciąż może bawić się modą, eksperymentować, zmieniać wizerunek. Że może założyć ortalionową bluzę na asymetryczny top w elektrycznym błękicie. Dżinsowy komplet i warkoczyki. Holograficzne kozaki za kolano. Wyraziste printy. Ubrania i dodatki inspirowane kalifornijskim streetwearem, tworzonym jako przeciwwaga dla biznesowego, eleganckiego Nowego Jorku.

Michelle dobrze czuje się w wyrazistych krojach. Fot. Meredith Koop

Ale tak naprawdę ta zmiana jest tylko pozorna. Bo w głębi duszy to wciąż ta sama Michelle – zawsze w ubraniach, za którymi kryje się głębszy przekaz. Wybiera projekty od takich twórców, jak znana z przetwarzania używanych materiałów Marine Serre czy mistrzowie dekonstruowania białych koszul Palmer//Harding. I chyba właśnie dlatego tak dobrze w tych ubraniach wygląda. Każdej kobiecie, tak młodej, jak i dojrzałej, wypada ubierać się w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami!

Kilka słów o włosach
Jedna z moich ulubionych stylizacji, czyli ekoskóra od stóp do głów. Tylko dla kobiety świadomej swojej wartości! Fot. Getty Images

Choć z polskiej perspektywy to się może wydawać niemal śmieszne, to musimy poświęcić kilka zdań na kwestię włosów. Czarne kobiety w Stanach regularnie słyszą od pracodawców (i nie tylko), że ich naturalne włosy wyglądają nieprofesjonalnie, nieelegancko. Poddają je wielogodzinnym, bardzo kosztownym zabiegom, żeby były proste i gładkie.

Nic więc dziwnego, że kiedy Michelle mieszkała w Białym Domu, prostowała włosy. Miała świadomość, że „nietypowa” fryzura stałaby się dla mediów bardziej pożywnym tematem, niż polityka jej męża. Na szczęście dzisiaj nie musi się tym przejmować. W czasie pandemii coraz częściej mogliśmy zobaczyć Michelle z naturalnym afro, ale to był dopiero początek szaleństwa. Przy okazji promocji swojej najnowszej książki pojawia się regularnie z fantazyjnymi upięciami z warkoczyków typu cornrows.

To dopiero początek?

Patrząc na Michelle Obamę dziś, można odnieść wrażenie, że jej życie się dopiero rozkręca. Odniosła sukcesy, wychowała dzieci, przez 8 lat mieszkała w Białym Domu – a teraz może postawić na siebie. Była Pierwsza Dama zrozumiała, że jest już „za stara” na udawanie, na podporządkowywanie się. Podobnie jak Andy MacDowell, kiedy zrezygnowała z ukrywania siwizny pod farbą.

Stylizacja, która wywołała furrorę, czyli przerobiona na top sukienka z upcyclingu od Marine Serre i dżinsy "tył na przód". Fot. Meredith Koop

I tej właśnie energii życzę nam wszystkim na rok 2023. Nie zastanawiajmy się już nigdy więcej, co ludzie powiedzą! Idźmy na pocztę w kolczykach do ramion, a do piekarni w złotych kowbojkach. Bądźmy sobą, róbmy swoje i bądźmy z tego dumne.

Być bardziej jak Michelle Obama życzy Natalia Aleksandra Komarow. Pisarka, artystka i miłośniczka wszystkich rzeczy pięknych. Nosi biżuterię z mocnymi motywami – czaszki, gwoździe, krzyże. Największe marzenie? Żeby świat stał się lepszym miejscem.

Pokaż więcej wpisów z Grudzień 2022
pixelpixelpixelpixelpixelpixelpixelpixel